-Czy jesteś na mnie zła,że ci dopiero teraz mówię o moim synu ?
* Cris? Co to jest za pytanie?
-Zasadnicze, jestem ciekawy czy nie masz mi za złe że nie powiedziałem ci na samym początku.
* Jasne, że nie mam ci za złe, powiem więcej jestem przekonana że wygrasz tą sprawę, Junior jest niesamowitym dzieckiem, naprawdę go lubię
- On chyba też cię polubił, pozwolił ci wziąć samochodzik którego nikomu nie daję.
*Czuję się wyróżniona
-Dobra choć, muszę cię odwieźć bo jest już dość późno
*Wedle rozkazu :D
Po 20 minutach drogi byliśmy pod moim domem. Dałam buziaka Crisowi w policzek podziękowałam za miły wieczór po czym wyszłam z samochodu.
- Do zobaczenia
*Paa :)
Podchodząc do drzwi słyszałam jak odjeżdża samochód. Weszłam do domu, rozebrałam się i poszłam spać.
Rano po kilku nie udanych próbach wstania wzięłam się na odwagę i zeszłam na dółó
Super ;)
OdpowiedzUsuń