*Boję się że nam się nie uda
-Magda czy ty słyszysz co ty mówisz ? Jak nam się nie uda? Przecież ja kocham ciebie ty kochasz mnie. Kochasz mnie prawda?
*Tak kocham
Po tych słowach chłopak pocałował Magdę i oświadczył jej się
-Magda czy wyjdziesz za mnie?
W oczach dziewczyny pojawiły się łzy
*Tak Tak Tak. I pocałowała tym razem swojego narzeczonego, pierścionek pasował idealnie
Kiedy tak namiętnie się całowali usłyszeli bicie w szybe to junior który wstał. Tata otworzył mu drzwi odpiął go i wyciągnął z pojazdu
+Tatusiu gdzie jedziemy?
*No właśnie tatusiu gdzie jedziemy ?
-Nic wam nie powiem. Jesteście głodni ?
+Nie-maluch się obraził gdyż tata nie chciał mu nic powiedzieć
-No to wsiadamy do samochodu i jedziemy dalej
*Cris co ty kombinujesz ?
+No właśnie co?
-Nic wam nie powiem-chłopak zapiął syna i wsiadł do samochodu
*Gdzie jedziemy bo już się boje
-Nie masz czego. Mowie że to niespodzianka i nic wam nie powiem \
+Podobną drogą jedzie się do naszego domku - zauważył junior
-Właśnie podobną a nie tą- fuknął
*Junior skarbie a do jakiego domku?
+Nad jeziorem tata go kupił abyśmy tam czas spędzali i nigdy tam nie ma tych panów
*Jakich panów?
+Z aparatami
*Aha czyli jedziemy do domku nad jeziorem?Tak Kochanie?
-Junior nie wybaczę ci tego
+Przeplaszam tatusiu
-Lizus
*Zamknij się !! Junior nie jesteś żadnym lizusem wiesz '
-Możesz na mnie nie krzyczeć ? Dziękuję
*Nie mogę
-Dlaczego ?
*Bo mogłeś powiedzieć i bym się przygotowała a tak komary mnie pożrą
-A nie wpadłaś na taki pomysł ze ja nas przygotowałem? Myślisz że wystawił bym swoje dzieci i narzeczoną na pożarcie ?
*Nie. Na taki pomysł nie wpadłam
-Jesteśmy na miejscu
*Już ?
-No
*Chyba dzieci śpią
-Co?
*Mała śpi i junior też
-Trudno choć będziemy słyszeć jak wstaną
Wyszli z samochodu i zobaczyli piękny widok na jezioro
*ale tu pięknie
-Wiesz jakie miałem marzenie jak kupowałem ten dom?
*Jakie-dziewczyna obróciła się do narzeczonego i patrzyła mu w oczy
-Aby przyjechać tu z tobą
*Twoje marzenie się spełniło :) To teraz czas abyś ty spełnił moje
-Zrobię wszystko dla ciebie-pocałował ją
*Jesteś tego pewien ?
-Tak! Jakie mam marzenie do spełnienia?
*Chcę abyś wrócił do gry
-Magda wiesz że nie możesz tego ode mnie żądać
*Właśnie że mogę i to zrobiłam
-Jak mam to zrobić co?
*Normalnie pójdziesz do trenera i powiesz mu że chcesz wrócić. Trudne?
-No i myślisz że tak od razu mnie przywróci do gry ?
*Tak! jesteś najlepszym piłkarzem na świecie.
-Byłem. Przez półtora roku obijałem się nie zdrowo się odżywiałem piłem ja nie mam już czego szukać w sporcie.
*Masz wybór albo wracasz do piłki trenujesz jestem z tobą albo poddajesz się i tracisz wszystko.
-Czyli jak nie wrócę to odejdziesz ode mnie ?
*Tak. Przeze mnie to straciłeś i dzięki mnie to odzyskasz
-Dobrze pójdę tam jutro i porozmawiam a teraz choć do domku się przebierzemy
*W co ?
-Głuptasku mój w stroje popływamy trochę
*Ale ja nie mam stroju !!
-Nie martw się ja o wszystkim pomyślałem
Pływaliśmy w jeziorze dobre pół godziny kiedy to dzieciaki sie nie obudziły i nie płakały cris specjalnie podjechał jak najbliżej wody abyśmy ich słyszeli
-No to koniec sielanki
*Wychodzimy już :* Magda odpieła juniora wypuściła z samochodu i to samo zrobiła z małą. Dzieci były prze szczęśliwe pluskając się w wodzie
_________________________________-
3 komentarze i dodam dziś nowy odcinek zostało ich 2 bodajże
Szkoda, że opowiadanie się kończy, mam nadzieję, że zaczniesz pisać kolejne ;)
OdpowiedzUsuńhttp://manutdlovblogspot.com
Super ;d
OdpowiedzUsuń